HYBRYDOWY NIE TYLKO SILNIK – SP. Z O.O. SP. K.
Jak nietrudno zaobserwować, w ostatnim czasie nastała moda na atypowe, lecz bardzo wydajne połączenia. W ramach tego wpisu pragnę wskazać, iż o ile trend ten stanowi swego rodzaju nowinkę w świecie motoryzacji, o tyle nie jest on niczym obcym w sferze spółek prawa handlowego.
Jak wiemy, spółki dzielą się na osobowe i kapitałowe. Istotą tych pierwszych jest prowadzenie działalności gospodarczej w oparciu o osobiste więzi między wspólnikami. Wspólnicy angażują się więc osobiście w działalność takiej spółki. Do ich grona zgodnie z kodeksem spółek handlowych należą: spółka jawna (jako swoisty model dla pozostałych spółek osobowych, chociażby z tego względu, iż stosuje się do nich odpowiednio przepisy regulujące spółkę jawną), partnerska, komandytowa i komandytowo akcyjna. Spółki kapitałowe – do których zaliczamy spółkę akcyjną i spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością – mają natomiast to do siebie, iż elementem najbardziej istotnym jest ich kapitał. Jak nietrudno dostrzec, z tej formy prowadzenia działalności gospodarczej częściej korzystają podmioty prowadzące duże przedsiębiorstwa, choć prawdą jest, że również i małych spółek z o.o. jest wiele.
Podział dychotomiczny, ale jednak…
Zaobserwować można natomiast ciekawą tendencję, polegającą na prowadzeniu działalności gospodarczej w ramach takiej spółki osobowej, która łączy w sobie elementy zarówno spółki osobowej jak i spółki kapitałowej, czyli tzw. hybrydy prawnej.
Jako klasyczną hybrydę prawną wskazać należy spółkę z o.o. spółkę komandytową. Mamy wówczas do czynienia ze spółką komandytową, w której jako jedyny komplementariusz występuje spółka z o.o., a ten – jak wynika z przepisów kodeksu spółek handlowych – jest obowiązanym do reprezentowania spółki komandytowej.
CIT już nie straszny a i odpowiedzialność mniejsza…
Głównym celem utworzenia omawianej spółki hybrydowej jest niewątpliwie optymalizacja podatkowa. W przypadku prowadzenia działalności w ramach spółki z o.o. spółki komandytowej, spółka kapitałowa jest podmiotem administrującym i reprezentującym spółkę, nie zaś generującym jej zyski. Stąd też ta forma prowadzenia działalności gospodarczej pozwala uniknąć podatku dochodowego od osób prawnych (CIT), któremu jako taka podlega sama spółka z o.o. (zaś jej wspólnicy również objęci są obowiązkiem podatkowym, płacąc podatek dochodowy od osób fizycznych, w przypadku którego za źródło przychodu uznaje się np. zysk z dywidendy). W przypadku hybrydy prawnej generującym zysk jest spółka z o.o. spółka komandytowa, a jej wspólnicy, unikając tzw. podwójnego opodatkowania, rozliczają się ze swoich dochodów z fiskusem tylko raz – płacąc jedynie PIT. Jednocześnie, często wspólnicy spółki kapitałowej występują w roli komandytariusza spółki osobowej, co przekłada się na oczywiste korzyści z punktu widzenia odpowiedzialności osobistej wspólników za zobowiązania. Jest ona wówczas na poziomie porównywalnym do tej, jaka charakterystyczna jest dla spółki z o.o., bowiem komandytariusz odpowiada jedynie do wysokości ustalonej w umowie spółki sumy, tzw. sumy komandytowej. Hybryda prawna w postaci spółki z o.o. spółki komandytowej prowadzi więc niewątpliwie do uzyskania co najmniej dwóch korzyści – uniknięcia podwójnego opodatkowania oraz ponoszenia odpowiedzialności osobistej działając w ramach spółki osobowej tak, jak odpowiedzialność ta kształtuje się w przypadku spółki kapitałowej.