Zgodnie z wyrokiem Sądu Okręgowego w Poznaniu przeznaczenie czasu zwolnienia lekarskiego na cele inne niż jak najszybszy powrót do zdrowia, w tym np. na cele turystyczne, może stanowić ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę przez pracodawcę bez wypowiedzenia.

Powódka, zatrudniona na stanowisku kierownika apteki, została zwolniona dyscyplinarnie z tego powodu, że podczas zwolnienia lekarskiego przebywała na zagranicznych wakacjach, co kłóciło się z celem tego zwolnienia, jak również stanowiło naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. Co istotne uprzednio pracodawca nie wyraził zgody na urlop wypoczynkowy w proponowanym przez pracownika terminie, argumentując swoją decyzję brakami kadrowymi.

Powódka odwołała się od wypowiedzenia do Sądu Rejonowego, domagając się odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę. Wskazała, że dzień przed wyjazdem udała się do lekarza urologa, który zdiagnozował u niej zapalenie pęcherza moczowego i udzielił jej zwolnienia od pracy na okres od 31 maja do 13 czerwca. Fakt, iż w tym czasie wyjechała za granicę, nie świadczy o tym, że wykorzystała zwolnienie lekarskie w celach urlopowych. Wyjazd podyktowany był koniecznością zmiany miejsca z uwagi na długotrwały stres i chorobę, na którą cierpiała.

Sąd pierwszej instancji uznał roszczenie powódki za zasadne i stwierdził, że wyjazd za granicę podczas zwolnienia lekarskiego nie stanowi ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. Rozstrzygnięcie poparto dowodem z opinii biegłego urologa, z której wynikało, że wyjazd nie był przeszkodą w powrocie do zdrowia i zdolności do pracy. Sąd wskazał ponadto, że pobyt kobiety za granicą nie miał znaczenia dla działalności pracodawcy, bo nawet gdyby w czasie zwolnienia przebywała w domu, nie mogłaby świadczyć pracy.

Wyrok został zmieniony na skutek apelacji wniesionej przez pracodawcę. Sąd II instancji  podniósł, że opinia biegłego sądowego wskazuje jedynie, że wyjazd nie wpłynął negatywnie na schorzenie zapalenia pęcherza moczowego, nie wskazuje natomiast, że był zgodny z celami zwolnienia chorobowego. Co więcej, po powrocie kobieta przedłużyła zwolnienie o kolejne dwa tygodnie. Zdaniem sądu o turystycznym, a nie zdrowotnym charakterze wyjazdu świadczy to, że był zaplanowany z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, a kobieta, wracając z Tanzanii, zatrzymała się na dwa dni u siostry mieszkającej za granicą. Wyjazd nie był też zalecony przez lekarza.

Sąd przypomniał, że celem zwolnienia lekarskiego nie jest zaspokojenie potrzeb turystycznych i rodzinnych, ale jak najszybszy powrót do zdrowia i gotowości do pracy. Kierowniczka apteki, odbywając odległą podróż w celach turystycznych, naraziła się na pogorszenie stanu zdrowia, a tym samym doszło do zagrożenia interesów pracodawcy, co spowodowało, że zwolnienie dyscyplinarne było uzasadnione.