Czy bank może żądać zwrotu kredytu i wynagrodzenia za korzystanie z pożyczonego kapitału?
Do tej pory orzecznictwo Sądów w tej kwestii zdawało się być ostrożne. W ostatnim czasie jednakże – zaczęły pojawiać się coraz poważniejsze rozważania dotyczące tego, co może wydarzyć się po ewentualnym uznaniu umowy za nieważną.
Sąd Okręgowy w Białymstoku w sprawie o sygn. akt I ACa 447/17 oddalił roszczenie banku, który w przypadku unieważnienia umowy kredytowej – domagał się od kredytobiorców wynagrodzenia za korzystanie ze swojego kapitału. Był to pierwszy tego rodzaju wyrok w Polsce.
Naszym zdaniem Sąd trafnie wskazał, że domaganie się przez bank wynagrodzenia za korzystanie z kapitału – przy jednoczesnym stwierdzeniu, że nieważność umowy wynika z zastosowania niedozwolonych zapisów umownych – jest próbą uzyskania korzyści kosztem konsumenta. Taki zabieg byłby sprzeczny z dyrektywą unijną nr 93/13.
Żądanie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału jest w naszej ocenie bezpodstawne. To bank jest podmiotem, który wprowadził do umowy nieuczciwe zapisy. Gdyby doszło do zasądzenia wspomnianego wyżej wynagrodzenia – konsument poniósłby wszelkie konsekwencje zastosowania w umowie tychże niedozwolonych postanowień umownych.
Trudno wyciągać daleko idące wnioski – możemy się jednak spodziewać, że treści orzeczeń w kolejnych sprawach kredytów frankowych pójdą w tą samą stronę. Z pewnością nie jest to dobra wiadomość dla banków.
Niemniej istotne w tej sprawie są rozważania Sądu dotyczące rozpoczęcia biegu przedawnienia. Sąd jednoznacznie podkreślił, że bieg ten należy liczyć od uruchomienia kredytu, nie zaś od wyroku unieważniającego umowę. Jeżeli linia orzecznicza utrwali się w takiej postaci – banki nie będą w dobrej sytuacji. Większość kredytów została uruchomiona w latach 2005-2008, a zatem roszczenia banków będą przedawnione – nawet przy zastosowaniu dziesięcioletniego okresu przedawnienia, chodź dla banków stosuje się trzyletni okres przedawnienia z uwagi na to, że jest to przedsiębiorca.
Jak do tej pory w prowadzonych przez nas sprawach sądowych w otrzymanych odpowiedziach na pozew sporządzanych przez pełnomocników banków, nie spotkaliśmy się z przedstawianiem do potrącenia roszczenia o zwrot kapitału, ani z roszczeniem o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. Wyjątkiem jest stanowisko prezentowane przez pełnomocników Santander Banku. W sprawach kredytów zaciągniętych w innych bankach okaże się czy po uprawomocnieniu się wyroku banki wystąpią czy też nie wystąpią z kontrroszczeniem.
Powyższe oznacza, że sądy zasądzają zwrot rat płatnych przez klientów w ostatnich 10 latach bez potrącania żadnych należności na rzecz banków. Ponadto sądy stwierdzają nieważność umów, a w konsekwencji dalsze raty nie są płatne.
Na ukształtowanie się jednolitej tendencji orzeczniczej w sprawach frankowych, będziemy musieli jeszcze poczekać. W naszej opinii – wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Zachęcamy do zapoznania się z naszą ofertą prowadzenia spraw frankowych!