DAWID VS. GOLIAT CZYLI WYGRYWAMY Z GIGANTEM
Naszemu klientowi, wielkopolskiej spółce z o.o. z branży magazynowej, monopolista na polskim rynku dostawy gazu wystawił notę obciążeniową z żądaniem zapłaty wielodziesięciotysięcznej kwoty kary umownej. W wyniku skutecznej obrony sąd oddalił powództwo (SR Poznań-Stare Miasto, sygn. X GC 132/20), wyrok pierwszoinstancyjny uprawomocnił się, a klient nie musi płacić nic.
W tej ciekawej, także z materialnoprawnego punktu widzenia, sprawie przedstawiliśmy szereg argumentów – błąd co do treści czynności prawnej, niemożliwość świadczenia, przedawnienie, niewykazanie wysokości roszczenia oraz podstawy żądania. Dowodziliśmy, że naszemu klientowi nie przedstawiano konsekwencji zawarcia kluczowego, zagmatwanego aneksu do umowy, a korzyści z podpisania aneksu były niższe niż kara umowna. Klient był stawiany w sytuacji bez wyjścia, ponieważ narzucono umownie do odbioru takie ilości gazu, z których nie mógł skorzystać, gdyż zgodnie z warunkami przyłączenia możliwy był odbiór ilości mniejszych (nota bene by odebrać tyle gazu musiałby ogrzewać halę w sposób nieracjonalny). Co więcej notę wystawiono znacznie po rzekomym naruszeniu umowy przez Klienta i nie przedstawiono wyliczeń prowadzących do wyliczenia wysokości noty. Cieszy, iż art. 355 § 2 k.c. (podwyższony miernik należytej staranności przedsiębiorcy) nie został potraktowany bezwzględnie.