PRZEDSIĘBIORCA MUSI ZNOSIĆ POLOWANIA NA SWOJEJ ZIEMI
Nagłówek nie jest mylący, ponieważ prawo łowieckie nie gwarantuje skutecznej ochrony praw właścicieli terenów, na których odbywają się polowania.
Zgodnie z art. 27b prawa łowieckiego właściciel może sprzeciwić się organizacji polowań na nieruchomości, ale tym właścicielem może być tylko osoba fizyczna (nie przedsiębiorca). Z tym, że równolegle nie istnieje obowiązek zgłaszania organizacji polowania indywidualnego. Natomiast o organizacji polowania zbiorowego co prawda koło łowieckie powinno powiadomić gminę, ale ta nie jest zobowiązana powiadamiać właścicieli gruntów, na których będzie toczyło się polowanie indywidualnie, lecz wyłącznie podawać tą informację „do publicznej wiadomości”.
Sprzeciw zgłasza się wójtowi (burmistrzowi, prezydentowi), ale w gminach występuje różna praktyka, czyli albo wystarczające jest złożenie oświadczenia w urzędzie, albo wręcz należy umówić się na osobiste spotkanie z wójtem.
W tej sprawie zainterweniował Rzecznik Praw Obywatelskich, który stwierdził, że: „Właściciel bądź użytkownik wieczysty niebędący osobą fizyczną nie ma żadnych narzędzi prawnych sprzeciwienia się organizacji polowań na swoim terenie” i w piśmie do Ministerstwa Klimatu i Środowiska zaapelował o zmianę prawa tak, aby właściciel mógł skuteczniej dochodzić swoich praw do gruntu w kontekście organizowanych tam polowaniach.
Być może w wyniku interwencji Rzecznika obok zmian w zakresie zgłaszania polowań i informowania o nich właścicieli, a także zgłaszania sprzeciwów, dojdzie do zmian w procedurze ustalania obwodów łowieckich. Obwód łowiecki jest to wydzielony administracyjnie obszar dla łatwiejszego prowadzenia gospodarki łowieckiej, czyli powstaje wszędzie tam, gdzie w danym okresie najczęściej żerują i rozmnażają się zwierzęta. Tworzony jest w drodze uchwały sejmiku wojewódzkiego. Każdy może wnieść uwagi do projektu uchwały, lecz nie istnieje kontrola sądowa całej procedury odwoławczej. Nie zapominajmy, że obwody istnieją jednak od dawna.
PRZEJDŹ DO: STRONA GŁÓWNA