Wypowiedź Aleksandra Blumskiego dotycząca rynku najmu krótkoterminowego dla Głosu Wielkopolskiego
Rozporządzenie Ministra Zdrowia wprowadzające stan epidemiczny zakazało m.in. prowadzenia najmu krótkoterminowego. Szczegóły w artykule w Głosie Wielkopolskim:
Aktualizacja (20 marca): po wprowadzeniu stanu epidemii najem krótkoterminowy jest ponownie dozwolony (prawnie, bo w praktyce nadal – co oczywiste – gości nie ma).
Aktualizacja (1 kwietnia): absolutny bałagan prawny – najpierw zakazano najmu krótkoterminowego, następnie zakaz cofnięto, później zapowiedziano, że będzie możliwy wyłącznie w celu najmu na rzecz osób przebywających na kwarantannie i pracowników służby zdrowia, co jednak nie weszło w życie, gdyż w międzyczasie weszło w życie Rozporządzenie z 31 marca w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii.
Rozporządzenie z 31 marca jest jednak tak niejednoznaczne, że można przyjąć zarówno wariant, że najem krótkoterminowy jest zakazany, ponieważ zakazane jest krótkotrwałe, ogólnie dostępne wynajmowanie domów, mieszkań, pokoi, miejsc noclegowych (art. 3 ust. 1 pkt. 8 ustawy o usługach hotelarskich), a także, że najem krótkoterminowy jest dozwolony, ponieważ nie jest to usługa hotelowa w ścisłym tego sformułowania znaczeniu (PKD 55.10.Z), lecz usługa miejsca krótkotrwałego zakwaterowania (PKD 55.20.Z), a przecież przepis Rozporządzenia z 31 marca zakazujący najmu mieszkań odsyła do ustawy o usługach hotelarskich…
Aktualizacja (4 maja): Z kronikarskiego obowiązku podaję, że najpóźniej od dziś można uznać, iż najem krótkoterminowy jest dozwolony. Nadal jednak sytuacja branży jest bardzo zła. Ruch turystyczny zamarł, ilość wyjazdów służbowych radykalnie zmniejszona, a w związku z zamknięciem lokali gastronomicznych i brakiem imprez masowych nie można liczyć również na gości weekendowych. Obserwowany przepływ mieszkań na rynek najmu długoterminowego.