Patelnia vs Roll Royce
Producent patelni, który nazywa swoje produkty rolls-royce’em wśród patelni, musi stawić się przed sądem. Firma Rolls-Royce, znana z produkcji ekskluzywnych samochodów, zarzuca mu, że bezprawnie wykorzystał jej prestiż, a w konsekwencji naruszyli jej prawa do znaku towarowego. Przyczyną wynikłego sporu sądowego jest fakt, iż firma produkująca patelnie posłużyła się w swojej kampanii reklamowej wypowiedzią znanego szefa kuchni Gordona Ramsaya, który nazwał jej produkty „rolls-royce’ami wśród patelni”.
Czy podobna sytuacja mogłaby mieć miejsce w Polsce? Specjaliści zwracają uwagę, że w Polsce istnieją duże problemy z ochroną znaków towarowych, które wyróżniają się na rynku i są łatwo rozpoznawalne przez konsumentów. Niektóre z tych znaków towarowych stają się nazwami potocznymi dla określonych produktów lub usług, co może prowadzić do ich utraty odrębności i wartości. Przykłady takich znaków towarowych to paczkomaty, ptasie mleczko, bankomat czy ksero. Eksperci z zakresu prawa własności intelektualnej, wskazują, że w naszym kraju znaków towarowych o takim prestiżu i rozpoznawalności jak Rolls-Royce jest niewiele, a procesy o ich ochronę są trudne i długotrwałe.
Znak renomowany to znak towarowy, który jest znany i rozpoznawalny przez znaczną część odbiorców na danym rynku. Znak taki ma większą wartość niż zwykły znak towarowy, ponieważ budzi zaufanie i lojalność klientów oraz pozwala na łatwiejsze wprowadzanie nowych produktów pod tą samą marką. Znak renomowany podlega również szerszej ochronie prawnej, która obejmuje nie tylko identyczne lub podobne towary lub usługi, ale także inne kategorie, jeśli istnieje ryzyko wykorzystania lub osłabienia renomy znaku przez inną firmę.
Aby skorzystać z tej ochrony, właściciel znaku renomowanego musi jednak wykazać, że jego znak ma renomę na danym rynku oraz że użycie tego znaku przez inną firmę wpływa negatywnie na jego wizerunek, funkcję reklamową lub ekonomiczną.
Firma, która do reklamy swoich produktów wykorzystuje popularność innej powszechnie rozpoznawalnej marki, naraża się na konsekwencje prawne.
Przykładem może być sprawa „ptasiego mleczka”, której właścicielem jest firma Wedel. Po ośmiu latach walki sądowej udało się jej odzyskać wyłączność na używanie tej nazwy, mimo że była ona już powszechnie stosowana przez inne firmy produkujące podobne słodycze. Aby tego dokonać, firma Wedel musiała przeprowadzić badania opinii publicznej i wykazać, że nazwa „ptasie mleczko” jest ściśle związana z jej marką i ma dla niej wartość marketingową.
Aby udowodnić degradację znaku towarowego, czyli utratę jego zdolności odróżniającej, trzeba spełnić wiele warunków. Przede wszystkim trzeba wykazać, że nazwa danego produktu lub usługi funkcjonuje w języku potocznym jako określenie ogólne, a nie jako wskazanie pochodzenia lub jakości.
Przykładami takich nazw mogą być „bankomat”, „ksero” czy „żyletka”. Ponadto trzeba uwzględnić stopień rozpoznawalności znaku towarowego, jego zakres ochrony prawnej i ryzyko wprowadzenia konsumentów w błąd.
W przypadku sprawy patelni i Rolls-Royce’a należy zwrócić uwagę, że znak towarowy tej firmy motoryzacyjnej jest zgłoszony dla ograniczonej grupy towarów i usług, głównie związanych z transportem i luksusem.